Opis bloga

Projekt eTwinning - pomysły edukacyjne nauczania matematyki w klasach 1-3 SP - rezultat projektu

Podsumowanie pobytu w zamku....

Nadszedł koniec naszych zabaw... Cały rok z Królową Matematyki zaowocował postanowieniem, że w przyszłym roku też się spotkamy. 

Nareszcie udało nam się spotkać innych gości zamkowych... To było piękne spotkanie. Rozmawialiśmy o tym, co zobaczyliśmy w zamku, co najbardziej nam się podobało. Zadaliśmy sobie wzajemnie zagadki matematyczne i rozwiązywaliśmy je. Spotkanie nie było długie, ale bogate we wrażenia.












NA zakończenie wybraliśmy się do królewskiego lasu, gdzie czekało nas wiele przygód, spotkaliśmy różne stwory i rozwiązywaliśmy zagadki: "Mama Kasi miała pięć córek: Karolinę, Kingę, Kornelię, Krysię. Jak miała na imię piąta córka?" albo "Ile zwierząt Mojżesz zabrał na arkę?".  Przed wejściem do lasu każdy musiał zdać test. Przechodziliśmy "Labirynt Pajęczej Królowej", która jest zaprzyjaźniona z Królową Matematyki oraz musieliśmy przejść ścieżkę przeskakując tak, jak wzór nakazywał. Na szczęście wszyscy zdali! Otrzymaliśmy flagę, mieszek ze złotem na drogę (którego nie było wolno nikomu w lesie oddać) i mapę (żebyśmy się w tym lesie nie zagubili i powrócili do zamku cali, zdrowi). Lat ten Królowa Matematyka nazwała "Doliną Fantazji".


Po takich przygodach nie ma chyba żadnych wątpliwości, że do zamku jeszcze wrócimy. Tym razem w trzeciej klasie.

To był fantastyczny projekt! 
Zabawiliśmy u Królowej niemal cały rok. 💕

Lustrzana komnata...

 Przed nami drzwi do lustrzanej komnaty... 

Niektórych z nas przeszedł dreszcz. Zaczęli opowiadać o miejscach, gdzie można utknąć w otoczeniu luster. Człowiek w takiej sytuacji wszędzie widzi siebie i nie wie, w którą stronę podążać. Inni mówili o miejscu gdzie w lustrach widzi się kogoś nie siebie, ale kogoś grubego, chudego jak patyczek, byt wysokiego, za niskiego. To takie lustra, które są krzywe i nigdy nie mówią prawdy... Ktoś wspomniał o lustrze, które pokazuje to, czego pragniemy najbardziej, jak w Harrym Potterze, albo w Królewnie Śnieżce.

Przeszliśmy przez wrota...


To było ciekawe przeżycie. Przypomnieliśmy sobie czym jest oś symetrii. Rysowaliśmy wzory, figury. Wykorzystywaliśmy linijkę do rysowania prostych i odcinków. Powiększaliśmy je, albo pomniejszaliśmy (czasem bok kwadratu w siatce miał 5 mm, a czasem 1 cm). Rozwiązywaliśmy ciekawe zadania na tablicy multimedialnej. Następnie każdy miał okazję przy komputerze wykonać zadania indywidualnie.



Komnata pełna klocków...

W Dniu Dziecka... Przechodziliśmy tym korytarzem kilka razy i nigdy takich drzwi nie wiedzieliśmy. Zdobione różnymi kształtami. Kilka rozpoznaliśmy jako figury geometryczne, klocki lego, klocki korbo itp. Przeszliśmy przez nie i oczom naszym ukazała się komnata wypełniona różnego rodzaju klockami...

Podzieliliśmy się na 4 osobowe grupy i wybraliśmy 5 pudełek, a w każdym inne klocki. Każda grupa wykonała 5 projektów (po wykonaniu danego projektu grupa otrzymywała pudełko z innymi klockami). Czas 5 min na jeden projekt. Po wykonaniu danego projektu w każdej grupie pokonaliśmy prezentacji i omówiliśmy, w jaki sposób pracowaliśmy. Strategie były różne... W jednej grupie umawialiśmy się, kto jest odpowiedzialny za budowę (lider budował, a pozostali dobierali odpowiednie elementy). W innej grupie każdy budował dany element, a potem składali je w całość. W kolejnej każdy tworzył coś na dany temat i prezentowaliśmy zbiory elementów połączonych ze sobą w jakieś całości. Na początku korzystaliśmy z gotowych pomysłów (wzorów). Im więcej mieliśmy prób z nowymi klockami, tym częściej powstawały projekty oparte o wyobraźnię.

 Powstały: pagoda, zagroda dla byków groźnych i mniej groźnych, cyrk szalonych akrobatów, poidło i pies, okręt i pistolety dla piratów, ludziki z bzikiem na punkcie szpagatów... Cuda powstawały. A my uczyliśmy się pracy projektowej, współpracy. 😁



Królewska Biblioteka

W Królewskiej Bibliotece jest tyle ksiąg, że nie jesteśmy w stanie ich wszystkich policzyć. Widać Królowa Matematyka to osoba ciekawa otaczającego ją świata, a jak inaczej podziwiać ten świat, jeżeli nie przez księgi?... 👀













Oczywiście dzisiaj Królowa ma też Kawiarnię Internetową, ale książki.... Książki mają w sobie "to coś". Coś co wciąga, wzbogaca słownictwo, zabiera w świat niesamowitych przygód. My czytamy z Chmurką Tosią, która ucieszyła się, iż Królowa Matematyka też lubi książki. Wybraliśmy sobie kilka egzemplarzy i w wolnym czasie czytamy, czytamy, czytamy. Każdą przygodę omówiliśmy, policzyliśmy, ile stron przeczytaliśmy. Do spisu książek wpisaliśmy ilość stron w danej pozycji i ile osób w klasie czytało. Policzcie kochani, ile książek przeczytaliśmy. ;D

👉👉 Królewska Biblioteka




Komnaty liczb i pomiarów

Spacerując po zamku i zwiedzając różne komnaty, zauważyliśmy, że wszędzie ludzie bardzo ciężko pracują. Najbardziej zapracowanie są chyba królewscy księgowi. Zajmują się wydatkami królewskimi na różne cele, zliczają wartość majątku itd., itp. 

Zapytaliśmy, czy nie możemy jakoś pomóc w obliczeniach. Pokazano nam drzwi...


Chętnie choć z lekką niepewnością otworzyliśmy drzwi i wstąpiliśmy do niesamowitego pomieszczenia pełnego zagadek matematycznych.

Nasza Sandra z UKR powiedziała, że u nas w szkole to fajnie. U nich tylko ćwiczenia, ćwiczenia, pytanie, pytanie... Siedzą w ławkach oddzielnie. Wiecie... Sandra bardzo lubi j. polski. Matematyka... 🤔 Tak mniej... Otrzymaliśmy kilka magicznych pudełek. 😉 Po zajęciach przyszła się do mnie przytulić. Chyba polubiła matematykę 🤗. 💕❤️


Bal, balem ale zadania czekają.

Ile czasu potrzeba aby ustawić się w kole?

Kto w klasie  1 a jest najniższy, a kto najwyższy? Szybko uporaliśmy się z zadaniami :)
 

Klasa 1a z Tarnobrzega przygotowywała się bardzo pilnie do balu u Królowej.

Zastanawialiśmy się w co się ubrać na bal do Królowej, oraz jakie jedzenie jest zdrowe. Zabawy z matą  do kodowania były bardzo fajne.


 

Podsumowanie pobytu w zamku....

Nadszedł koniec naszych zabaw... Cały rok z Królową Matematyki zaowocował postanowieniem, że w przyszłym roku też się spotkamy.  Nareszcie u...