Nadszedł koniec naszych zabaw... Cały rok z Królową Matematyki zaowocował postanowieniem, że w przyszłym roku też się spotkamy.
Nareszcie udało nam się spotkać innych gości zamkowych... To było piękne spotkanie. Rozmawialiśmy o tym, co zobaczyliśmy w zamku, co najbardziej nam się podobało. Zadaliśmy sobie wzajemnie zagadki matematyczne i rozwiązywaliśmy je. Spotkanie nie było długie, ale bogate we wrażenia.NA zakończenie wybraliśmy się do królewskiego lasu, gdzie czekało nas wiele przygód, spotkaliśmy różne stwory i rozwiązywaliśmy zagadki: "Mama Kasi miała pięć córek: Karolinę, Kingę, Kornelię, Krysię. Jak miała na imię piąta córka?" albo "Ile zwierząt Mojżesz zabrał na arkę?". Przed wejściem do lasu każdy musiał zdać test. Przechodziliśmy "Labirynt Pajęczej Królowej", która jest zaprzyjaźniona z Królową Matematyki oraz musieliśmy przejść ścieżkę przeskakując tak, jak wzór nakazywał. Na szczęście wszyscy zdali! Otrzymaliśmy flagę, mieszek ze złotem na drogę (którego nie było wolno nikomu w lesie oddać) i mapę (żebyśmy się w tym lesie nie zagubili i powrócili do zamku cali, zdrowi). Lat ten Królowa Matematyka nazwała "Doliną Fantazji".
Po takich przygodach nie ma chyba żadnych wątpliwości, że do zamku jeszcze wrócimy. Tym razem w trzeciej klasie.
To był fantastyczny projekt!
To był fantastyczny projekt!
Zabawiliśmy u Królowej niemal cały rok. 💕
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz