My. Damy i rycerze z Koszalina. Zostaliśmy zaproszeni do zamku królowej Matematyki. Droga do zamku nie była łatwa, ale też nie sprawiła nam większych trudności. Dziękujemy za możliwość przeżycia tej pięknej przygody!
Podczas pierwszych zajęć poznaliśmy królową. Rozległo się w sali: "Jaka ładnaaaaa!" Tak. Królowa Matematyka jest piękna. :) Zaproszenie, zaproszeniem, ale trzeba było do zamku w jakiś sposób się dostać. Zadanie wykonaliśmy prawie wzorowo. Nie obyło się bez kilku "zadrapań". Ale błędy zostały poprawione i każdy informację odkodował .
Nie weszliśmy do zamku z pustymi rękami. Królowa Matematyka otrzymała od nas dywan. Staraliśmy się najlepiej, jak potrafiliśmy. Uśmiech na twarzy królowej bardzo nas uradował. Wszyscy byliśmy zadowoleni z efektu naszej pracy. :)
Po tak wyczerpującej pracy. Musieliśmy odpocząć. Zamek jest duży. Piwnice, kuchnia, komnaty, sala balowa i.... "Tajemne komnaty!" - z radością wykrzyknął Dawid. Tak. Musimy mieć siłę do kontynuowania przygody. Odpoczywamy! :)
Skąd przybywamy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz